#1 2016-03-14 20:15:22

mrsnotcreative

Wielki Brat (a raczej Wielka Siostra)

Dołączył: 2016-03-14

Liczba postów: 14

Klasa 1B - "Eskapiści"

Tytuł spektaklu: "Eskapiści"
Nazwa grupy: 1B - debiut
Czas trwania: 60 minut
Miejsce: aula
Aktorzy: Michał Zimnol, Wiktoria Pasek, Marta Zielonka, Anna Nowak, Alicja Grzesik, Rafał Malcher, Jessica Cichy, Karolina Piontek, Klaudia Tarapan, Sara Ludwig, Patryk Filipczyk, Angelika Kaczmarek, Ewa Kasperczyk, Marta Kiraga, Kinga Madej, Agnieszka Nocja, Weronika Witek, Emilia Adamczyk, Kalina Dylus, Karolina Markowska, Kamila Michalska, Oliwia Gabryś, Kamila Marszol, Karolina Sobczyk, Wiktoria Jabłońska, Martyna Dusza, Jakub Nocoń, Alicja Łukasik, Agata Fułat
Reżyser: Agata Linkiewicz
Scenarzysta: Anna Nowak
Scenograf: Alicja Grzesik
Muzyka: Anna Nowak
Choreografia: Angelika Kaczmarek

Śmieja

Użytkownik

Dołączył: 2016-03-14

Liczba postów: 1

Odp: Klasa 1B - "Eskapiści"

Całokształt fajny, ciekawie zrobione, plus za to że dużo ludzi było zaangażowanych, dużo się działo - może nawet trochę za dużo, ale nadal poszukuje sensu i tych puent.

pestka

Użytkownik

Dołączył: 2016-03-15

Liczba postów: 2

Odp: Klasa 1B - "Eskapiści"

Spodziewałam się czegoś lepszego. Głosy ładne, ale to byłoby na tyle. Za dużo wszystkiego, czułam się przytłoczona i chciałam, żeby to się już skończyło. Przykro mi, bo nie mogłam się doczekać debiutu tej klasy. Przecież stać ich na więcej! Dlatego mocno trzymam kciuki za dwa następne spektakle.

---

Oliwia Nowrot, IIIB

Marta Wiśniewska

Użytkownik

Dołączył: 2016-03-17

Liczba postów: 4

Odp: Klasa 1B - "Eskapiści"

Droga klaso 1b, cóż, moim zdaniem Wasze statuetki były lepsze niż debiut. Zapowiedzieliście się zawodowo. Na debiuty klas teatralnych zawsze przychodzi się z wielkimi nadziejami i niestety... Muszę przyznać, że się zawiodłam. Podjęliście się bardzo trudnego zadania osadzenia całej akcji na imprezie. Za każdym razem na naszym festiwalu (na tych, w których aktywnie uczestniczyłam, czyli w 4), kiedy ktoś próbuje to zrobić, nie wychodzi to dobrze. Wielowątkowość też niestety trochę Was zgubiła - widownię tym bardziej. Motywacją do stworzenia klasowego spektaklu nie powinno być to, że musi w nim brać udział jak najwięcej osób, to też się zazwyczaj nie sprawdza. Polecam iść w jakość, nie ilość! Macie niesamowity potencjał wokalny, ale luźno proponuję popracować nad numerami grupowymi, nie solowymi, będzie to miało dużo większą moc, tak jak na statuetkach

Marta Wiśniewska, 4KT, czarownica z Gwardii Waldemara

Karolina Biedroń

Użytkownik

Dołączył: 2016-03-18

Liczba postów: 1

Odp: Klasa 1B - "Eskapiści"

Zgadzam się z Martą, macie ogromny potencjał, tylko wygląda na to, że chcieliście 'za bardzo'. Na scenie wcale nie musi być bez przerwy 30 osób i głośnej muzyki, żeby sztuka robiła wrażenie. I dlaczego nikt na festiwalu nie wykorzystuje gotowych dramatów? Przecież jest tyle wspaniałych tekstów, które z powodzeniem można by wziąć na warsztat...

Karolina Biedroń, 4KT

kontrastlamar

Użytkownik

Dołączył: 2016-03-18

Liczba postów: 7

Odp: Klasa 1B - "Eskapiści"

Wyeksponowaliście wasz atut jakim jest bez wątpienia ogromny talent wokalny, więc myślę, że po przygotowaniu paru dobrych układów tanecznych możemy być świadkami dobrej inauguracji FT w przyszłym roku. No ale dramaturgicznie musicie  popracować. Zgadzam się z moimi koleżankami z klasy, że ilość aktorów w jakość nie przechodzi i generalnie szkodzi. Mnogość wątków zaowocowała chaosem i tym, że wiele tych wątków było po prostu płaskich i oklepanych (co niestety nie ułatwia w graniu, zwłaszcza gdy jest się w pierwszej klasie). Wystrzegajcie się kabareciarstwa, bo to jest dużo gorsze od braków w aktorstwie u danego grającego. Wiecie te wszystkie piskliwe babcie, amerykańskie akcenty to się kojarzą z kabaretem paranienormalnych (bez urazy dla koleżanek grających postacie). Mikroporty tradycyjnie pokrzyżowały starania grających, a znając wasze talenty wokalne no to tym bardziej szkoda. Zgodzę się także z Karoliną, jeżeli nie macie u was talentów jeśli chodzi o pisanie, to może faktycznie lepiej korzystać z gotowych dramatów, które przecież i tak można przerobić na swoją modłę i na tysiąc sposobów. To rzadka rzecz na naszych festiwalach, a to przecież nic złego.

Podsumowując - mogło być lepiej. Myślę jednak, że trochę pracy i na pewno coś z was będzie (a widać, że macie chęci i potencjał). Debiut i festiwal to dopiero początek, więc nie ma się co przejmować, może tylko wyciągnąć parę wniosków. Również z racji tego, że to wasz debiut i pierwszy festiwal trudno, żeby oczekiwać od was Bóg wie jakich rzeczy.

A poza tym uważam, że mikroporty powinny zostać zniszczone

---

Kamil Łukowicz, 4B

tschysch

Użytkownik

Dołączył: 2016-03-17

Liczba postów: 4

Odp: Klasa 1B - "Eskapiści"

Wyjdę na największego hejtera tego spektaklu do tej pory, ale muszę, bo inaczej się uduszę, hehe.

Nie uprawiajcie teatralnego socjalizmu! Nie wszyscy muszą i na pewno nie wszyscy potrafią grać, śpiewać, tańczyć, lubić smak pomarańczy! Rozumiem Wasze intencje, że pis, joł, pacyfa, kochajmy się, jak ktoś chce śpiewać, to niech śpiewa, ale no... Jeżeli komuś coś w duszy gra, nie zawsze musi to brzmieć dobrze na zewnątrz. A, jak tutaj już zauważono trafnie, mikroporty jeszcze wszystko pogarszają. Zresztą, wszelakie mikrofony pogarszają odbiór i autentyczność spektaklu - dajmy na to: nie wyobrażam sobie sytuacji, że na wieczorze panieńskim, pani w ciąży rozmawia przed szpitalnym (czy jakim tam) parawanem przez mikrofon. Masa wątków, które mało miały ze sobą styczności, masa TRUDNYCH piosenek, przy czym niektóre z nich wydawały się wciśnięte na siłę (a może raczej niektóre wątki zrobione były specjalnie pod piosenki)... Rozumiem motywy, ale nie jestem przekonany. Kija w dupie nie mam i nie jestem jakimś tam och-ach-koneserem teatralnym, ale myślę, że poniedziałek nie był dobrym startem. Za to!

Za to, za to!

Uważam, że odbiliście się od tego wszystkiego! Kraina A (chociaż nie całkowicie Wasza, bo grały tam też osoby z innych klas), a także dzisiejszy Cyrk G, były na poziomie. Co do Krainy nie mam zastrzeżeń, chociaż ja sam staram się unikać tak poważnych tematów (to może po prostu taki mój lęk), to w Cyrku znowu wystąpili prawie wszyscy. Ale na szczęście nie wszyscy na raz! Nie było aż tyle chaosu, co w Eskapistach, spektakl był krótszy, wątki dobrze podkreślone i połączone w dobrą całość. Czasami tylko czułem, że coś nie tak - na przykład, kiedy poleciał "Requiem dla snu", ale ogólnie było przyjemnie. Mam nadzieję, że nie przestaniecie się rozwijać (idzie Wam to bardzo szybko, bo to tylko tydzień, a taki duży postęp) i za rok zorganizujecie bardzo sympatyczny XXVIII Festiwal Teatralny wraz z klasą 2A. Będę trzymać kciuki!

PS: Dobrze by było, gdyby oprócz "doświadczeń z życia" i "trudnych-spraw-ukrytej-prawdy" znalazło się w Waszych następnych produkcjach więcej odwołań do literatury.

Pozdrawiam,

Michał